W ostatnich latach znacząco wzrosła świadomość społeczeństwa w temacie istotnej roli pszczół w ekosystemie. W związku z tym w miastach zaczyna pojawiać się coraz więcej pasiek. Przybywa również pszczelarzy. Okazuje się, że nie jest to zjawisko korzystne. Pszczelarze są bowiem zainteresowani wyłącznie pszczołami miododajnymi, co negatywnie wpływa na populacje innych gatunków pszczół. Tłumaczymy dlaczego.
Pszczoły miododajne zabierają pokarm innym gatunkom pszczół
W Polsce żyje około 470 gatunków pszczół, a na świecie aż 20 tysięcy. Niestety z każdym rokiem liczba ta maleje. Wpływ na wymieranie pszczół ma działalność człowieka i stale zmniejszająca się ilość miejsc, w których pszczoły mogą przetrwać. Ponadto badania w Kanadzie wykazały, że tam, gdzie zwiększa się populacja pszczół miodnych, tam zanikają inne gatunki dzikich pszczół. Pszczoły miodne są silne i zabierają pyłek kwiatowy innym gatunkom. To utrudnia dzikim pszczołom przetrwanie. Również polscy naukowcy przekonują, że hodowanie pszczół miodnych nie ma nic wspólnego z ochroną pszczół, gdyż nie jest to gatunek zagrożony. Co więcej, zagraża innym gatunkom dzikich pszczół.